< Blog

Ćwik v Polska

DOWODY UZYSKANE W WYNIKU TORTUR

W dniu 5 listopada bieżącego roku Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok w sprawie Ćwik przeciwko Polsce (skarga nr 31454/10). Niniejszą sprawę można uznać za precedensową, ponieważ wyrok wydany po jej rozpoznaniu odpowiada na pytanie dotąd nie zadawane w orzecznictwie polskich sądów i Trybunału Praw Człowieka: czy dowód w postaci zeznać zdobytych w drodze tortur przez osoby prywatne (nie będące funkcjonariuszami publicznymi), mogą stanowić wiarygodny i legalny dowód w postępowaniu karnym? 

Dotychczas polski Sąd Najwyższy zajmował się jedynie kwestią oceny metod przeprowadzania przesłuchań przez organy ścigania, rozstrzygając czy nie naruszają one art. 171 k.p.k., który gwarantuje przesłuchiwanemu swobodę wypowiedzi oraz uznaje za niedopuszczalne wszelkie metody przesłuchania, które z założenia wyłączają swobodę wypowiedzi między innymi przesłuchania pod przymusem (głodzenie, bicie, długotrwałe przesłuchania, tortury), przy pomocy środków chemicznych, hipnozy itp. Jeśli zaś chodzi o dowód z nagrania zeznań osoby trzeciej torturowanej przez osoby prywatne, w orzecznictwie polskich sądów taka sprawa pojawiła się tylko raz i była to niniejsza sprawa Pana Ćwika.

TŁO SPRAWY

W 2006 roku przeciwko do Sądu Okręgowego w Krakowie trafił złożony przez tutejszą prokuraturę akt oskarżenia przeciwko skarżącemu. Pan Ćwik został oskarżony o trzy przypadki przemytu lub usiłowania przemytu znacznej ilości narkotyków (łącznie ponad 100 kg kokainy). Do aktu oskarżenia dołączono jako główny dowód w sprawie, kasetę z nagraniem dźwiękowym, którą Prokuratura Rejonowa w Gdańsku zabezpieczyła w 2003 roku w trakcie przeszukania przeprowadzonego w sprawie uprowadzenia i napadu na osobę fizyczną. Kaseta zawierała zapis dźwiękowy z „przesłuchania” szwagra skarżącego, który został poddany torturom przez członków zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się handlem narkotykami. „Przesłuchanie”, w trakcie którego mężczyzna miał przystawiony pistolet do skroni, wylewano na niego wrzącą wodę, podduszano go, kierowano w jego stronę (w okolice krocza) strzały z broni, miało na celu ujawnienie lokalizacji sejfów z narkotykami i pieniędzmi oraz osób razem z nim działających. Na nagraniu torturowany mężczyzna wskazuje oskarżonego jako jedną z osób z nim współpracujących.

Dwa lata później, w 2008 roku Sąd Okręgowy w Krakowie skazał skarżącego na łączną karę dwunastu lat pozbawienia wolności oraz grzywnę za przemyt ok. 3 kg kokainy z Hondurasu do Polski w 1995 roku, ok. 50 kg kokainy z Kolumbii przez Rosję do Polski w okresie 1996-1997 roku oraz 20 kg kokainy ze Stanów Zjednoczonych do Polski pod koniec 1997 roku.

W uzasadnieniu wyroku wskazał, że materiał dowodowy zebrany w sprawie, w szczególności nagranie z tortur szwagra Skarżącego, a także zeznania torturujących go handlarzy narkotyków, którzy w trakcie toczącego się postępowania zgodzili się na współpracę z organami ścigania oraz liczne wyroki wydane przeciwko skarżącemu w przedmiocie handlu narkotykami w Hondurasie stworzyły spójną, logiczną całość, która potwierdziła ustalenia faktyczne dokonane przez sąd, a co za tym idzie potwierdziła również winę skarżącego. W ocenie sądu wszystkie powołane wyżej dowody były wiarygodne i legalne.

APELACJA SKARŻĄCEGO

Od wyroku Sądu Okręgowego skarżący złożył apelację, w której zarzucił wydanemu przez sąd wyrokowi między innymi naruszenie art. 171 §§ 5 i 7 k.p.k. poprzez uznanie dowodu z nagrania zeznań zdobytych pod przymusem za wiarygodne i legalne, w sytuacji gdy zgodnie z przywołanym przepisem niedopuszczalne jest wpływanie na wypowiedzi osoby przesłuchiwanej za pomocą przymusu lub groźby bezprawnej. Sąd Apelacyjny w Krakowie uznał powyższe zarzuty za bezzasadne.

Skarżący wniósł skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Twierdził, że Sąd Apelacyjny naruszył art. 171 §§ 5 i 7 k.p.k., który powinien mieć zastosowanie do wszystkich sytuacji, w których uzyskano zeznania świadka pod przymusem, niezależnie czy przymus pochodził od władz publicznych i był dokonany w trakcie postępowania czy też pochodził od osób trzecich poza postępowaniem. Ponadto, za sprzeczną z zasadami logiki uznał tezę postawioną przez Sąd Apelacyjny: „Przepis art. 171 § 7 k.p.k. nie ma zastosowania do dowodu z utrwalenia dźwiękowego wypowiedzi osoby torturowanej w ramach "przesłuchania" między przestępcami, wykonanego dla celów grupy przestępczej. Przepis ten jest adresowany wyłącznie do organów procesowych i oświadczeń składanych na użytek procesu. Zabraniać dowodzenia takim środkiem, legalnie uzyskanym przez organy ścigania, byłoby jak zabronić dowodu z zeznań osób, które słyszały wypowiedzi torturowanego”. Skarżący poddał w wątpliwość czy w sytuacji długotrwałego narażenia na ból i długotrwałą przemoc (przystawianie broni do głowy świadka, oddawanie strzałów w jego kierunku, wylewanie wrzącej wody na jego ciało), przypadkowe wypowiedzi osoby torturowanej mogą stanowić dowód na to, co zostało przez nią wypowiedziane w trakcie tortur. 

Postanowieniem z dnia 26 listopada 2009 r. Sąd Najwyższy uznał skargę kasacyjną za oczywiście bezzasadną.

NARUSZENIE PRAWA DO RZETELNEGO PROCESU KARNEGO W KONWENCJI 

Skarżący w skardze złożonej do Trybunału zarzucił Polsce naruszenie art. 6 § 1 Konwencji gwarantującego prawo do rzetelnego procesu, który stanowi wprost: „Każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym albo o zasadności każdego oskarżenia w wytoczonej przeciwko niemu sprawie karnej.” Skarżący stwierdził, że sądy nie powinny były dopuścić do ujawnienia w materiale dowodowym zeznań jego szwagra uzyskanych od niego w wyniku tortur zadawanych przez członków zorganizowanej grupy przestępczej. Naruszenie to zostało spotęgowane faktem, że sąd procesowy nie wezwał torturowanego mężczyzny do skomentowania nagrania.

WYROK TRYBUNAŁU PRAW CZŁOWIEKA

Trybunał w swoim wyroku wskazał, że choć skarżący w swojej skardze przywołał jedynie naruszenie art. 6 § 1 Konwencji to w przedmiotowej sprawie dużą rolę w procesie rozpatrywania jego skargi odegrały zasady wypracowane przez Państwa-strony i zawarte w art. 3 Konwencji. Trybunał podkreślił, że zakaz stosowania tortur i nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania wynikający z art. 3 Konwencji, jest podstawową wartością w społeczeństwach demokratycznych (tak też w sprawach Gäfgen v. Niemcom skarga nr 2978/05; El-Masri v. byłej Jugosłowiańskiej Republice Macedonii skarga nr 39630/09)

Trybunał uznał, że w przedmiotowej sprawie nie ma wątpliwości, że zachowanie członków zorganizowanej grupy przestępczej w trakcie uzyskiwania zeznań osoby trzeciej osiągnęło niezbędny próg surowości, aby wejść w zakres art. 3 Konwencji. Same sądy krajowe wielokrotnie mówiły o "torturach" lub "napadzie" w odniesieniu do działania przestępców. Wątpliwości jednak budził fakt, że w przedmiotowej sprawie zeznania nie zostały wymuszone torturami przez funkcjonariuszy państwowych (jak to dotychczas miało miejsce w sprawach przed Trybunałem), lecz torturami ze strony osób prywatnych. Pomimo tej różnicy, Trybunał uznał, że ze względu na bezwzględny zakaz stosowania tortur, zasady dopuszczalności zeznań uzyskanych pod przymusem powinny być takie same.

Odwołując się zaś do art. 6 § 1 Konwencji, Trybunał wskazał, że jego zadaniem nie jest zajmowanie się błędami faktycznymi lub prawnymi rzekomo popełnionymi przez sąd krajowy, chyba że mogły one naruszyć prawa i wolności chronione przez Konwencję. Chociaż art. 6 § 1 Konwencji gwarantuje prawo do rzetelnego procesu, to nie ustanawia żadnych zasad dotyczących dopuszczalności dowodów. Kwestia dopuszczalność dowodów przede wszystkim podlega regulacji prawa krajowego (tak też: Schenk v. Szwajcarii; Moreira Ferreira v. Portugalii skarga nr 19867/12). Co za tym idzie, do zadań Trybunału nie należy ustalenie czy określone dowody mogą być w postępowaniu uznane za dopuszczalne. Trybunał może jedynie zbadać czy ich wykorzystanie miało wpływ na rzetelność i sprawiedliwość prowadzonego postępowania. Obejmuje to zbadanie niezgodności z prawem oraz w przypadku naruszenia innego prawa wynikającego z konwencji, charakteru stwierdzonego naruszenia (tak też: Khan v. Zjednoczonemu Królestwu skarga nr 35394/97). Zatem nie w każdej sprawie pozyskanie dowodu w sposób nielegalny będzie równoznaczne z naruszeniem prawa wynikającego z Konwencji. 

W przedmiotowej sprawie Trybunał uznał, że zakwalifikowanie przez sądy informacji pochodzących od osoby trzeciej, które zostały uzyskane w wyniku znęcania się, któremu poddano szwagra skarżącego przez osoby prywatne, jako wiarygodnego i legalnego dowodu, oznaczało złamanie przez sądy krajowe zakazu tortur (naruszenie art. 3 Konwencji). W rezultacie Trybunał uznał całe postępowanie karne za niesprawiedliwe. Takie działanie sądów krajowych spowodowało naruszenie prawa skarżącego do rzetelnego procesu.

Podsumowując, prawo do rzetelnego procesu karnego może zostać naruszone w sytuacji, gdy dowody w nim wykorzystane, zostały pozyskane z naruszeniem innych podstawowych praw i wolności człowieka.